Pracę hostessy zaproponowała mi kuzynka. Początkowo śmiałam się z niej, że niby ja mam dokarmiać kiełbaskami studentów? I do tego mam nudzić się przez cały dzień stojąc w miejscu? Jednak, jak to się mówi, pecunia non olet. Dlatego po namyśle ...
Czytaj więcej »